15.06.2016 miałam kolejną niebywałą okazję poprowadzić warsztaty, tym razem wraz z profesjonalnym kucharzem z firmy Miele – Adamem Michalskim, duet idealny 🙂 Wspólnie poprowadziliśmy warsztaty kulinarne dla gości salonu Aksonometria. To stylowe miejsce, zlokalizowane w nowoczesnym biurowcu Nowy Świat 2.0 w Warszawie, oferuje ekskluzywne meble dwóch renomowanych producentów Rolf Benz oraz Team 7. W tym jednym dniu ten piękny salon wnętrzarski został zupełnie zdominowany przez nasze kuchenne rewolucje.
Na talerzach wylądowały zdrowe mięsa – cielęcina, ryby – halibut,a do tego wszystko przygotowane zgodnie z metodą sous-vide – czyli w dosłwonym tłumaczeniu gotowania w próżni. Przyznam się, szczerze że metoda robi rewolucję na rynku, ale ja dotąd nieszczególnie się nią interesowałam, aż do teraz. Metoda ta całkowicie zawładneła moja świadomością, ma tyle zalet, że aż trudno je wszystkie wymienić: poczynając od absolutnie rewelacyjnego smaku potraw przez walory zdrowotne po funkcjonalność tego rozwiązania mogłabym tak wymieniać jeszcze sporo. Niestety ma też wadę: pożądna maszynka do pakowanie próżniowego (niezwykle przydatna) + piekarnik z opcją gotowania Sous-vide to koszt około 25 000 zł, ale osobiście uważam, że warto. W przyszłości będą dążyć do tego, aby taki sprzęt mieć w domu.
Wracając do samego spotkania, oczywiście nie zabrakło zdrowych warzyw i owoców: fenkuł, szparagi, hiszpańskie pomarańcze, a na deser zdrowy mus z mrożonych owoców leśnych, w asyście syropu z agawy i jogurtu. Wiele gotowaliśmy, sporo jedliśmy, ale też rozmawialiśmy i muszę przyznać, że spotykam coraz więcej osób – Polaków, którzy dbają o to co jedzą, jak jedzą i naprawdę maluje się bardzo pozytywny trend ku zdrowotności. Myślę, że jesteśmy pod tym względem obecnie w czołówce państw Europy, a to bardzo dobry znak. My Polacy lubimy podglądać “Zachód” i kopiować. Co jednak jest w nas Polakach jest super, to, to że jak my w coś idziemy to całym sercem, ze zdwojoną siłą, z mega ambicją i zaangażowaniem, czego akurat “Zachód” może nam zadrościć, oby tak dalej.
PS. przy okazji dostałam know-how 🙂 na puree z fenkuła (koper włoski) z Vermuthem. Dotąd nie używałam alkoholu w kuchni, ale było pyszne, alkohol odparował z potrawy, a fenkuł ma same właściwości iście zdrowotne. Szukajcie przepisu na puree z fenkuła na blogu.
9 comments. Dodaj nowy